Reprezentująca Danię Woźniacka jest obecnie światową tenisistką numer jeden. Jej rodzice są Polakami i w przeszłości reprezentowali barwy polskich klubów (matka była siatkarką, a ojciec piłkarzem). Pomimo tego, że cała rodzina wyjechała do Danii w latach 80-tych, jeszcze przed narodzinami Karoliny, nikt z nich nigdy nie zapomniał o swoim pochodzeniu. Woźniaccy porozumiewają się pomiędzy sobą tylko w języku polskim. Podczas meczów Karoliny w najbardziej prestiżowych turniejach, jej ojciec, który jest jednocześnie jej trenerem, także udziela wskazówek wyłącznie w języku polskim.
Woźniaccy robią to wszystko jakby na przekór niektórym polskim "dziennikarzom" i internautom. W mediach bardzo często można usłyszeć różne fonetyczne warianty wymowy ich nazwiska, a niespełna 21-letnią tenisistkę nazywa się zwykle Caroline Wozniacki (czyt. Karolajn Wozniaki), choć ona wielokrotnie podczas wizyt w Polsce prosiła, by nazywać ją Karoliną. Pomimo olbrzymich sukcesów (finał US Open 2009; numer jeden światowego rankingu WTA) i tego, że w Danii jest obecnie jedną z najpopularniejszych osób, Karolina pamięta o swoich polskich korzeniach i pochodzących znad Wisły fanach. W 2009 r., podczas oficjalnych podziękowań po zakończeniu finału US Open, podziękowała im doskonałą polszczyzną.
|